- - Porozmawiaj o morzu (darmowy wiersz)
- - Na pole kukurydzy (dziesiąte części)
- - do natury (redondillas)
- - Na antenie (darmowy wiersz)
- - To Earth (darmowy wiersz)
- - Do ognia (darmowy wiersz)
- - Zającowi (darmowy wiersz)
- - Sonnet do wody
- - Do chmury (czterowiersze)
- - Na słońcu (dziesiąte)
- - ptakom (limeryki)
- - do ryb (ulotki)
- - Do kwiatów (darmowy wiersz)
- - W nocy i w dzień (dziesiąte części)
- - Do drzew (darmowy wiersz)
- - W góry (części dziesiąte)
- - W deszczu (limeryki)
- - Do kamieni (darmowy wiersz)
- - do natury (redondillas)
- - do soli (części dziesiąte)
- - La infinita autorstwa Pablo Nerudy
- - Natura, łagodna matka Emily Dickinson
- - Mroczny drozd, Thomas Hardy
- - Droga przez las - Rudyard Kipling
- - Poezja i natura - Kathleen Raine
- - Do jesieni, John Keats
- - A Lesser Bird - Robert Frost
- - Do myszy - Robert Burns
- - Oda do jabłka (fragment), autor: Pablo Neruda
- - Nadszedł wiatr - Emily Dickinson
- Bibliografia
Te wiersze natury są dość powszechne, naturalny świat jest jednym z powtarzających się motywów w poezji. Często jest głównym tematem w każdym wieku i w każdym kraju.
Poeci lubią opisywać świat przyrody; jego różnorodne krajobrazy, zmieniające się pory roku i otaczające go zjawiska były ważną częścią historii poezji.

Oto lista tego typu wierszy:
- Porozmawiaj o morzu (darmowy wiersz)
Rozmawianie o tobie było zawsze łatwe
przyszedłeś do mnie ze swoimi falami, aby przejść moje sny,
aby uspokoić moją duszę, aby przedłużyć dni,
cały niebieski, cały właściciel, wszędzie woda,
nieskończony blok ryb i koralowców.
Znajomość twoich dróg była prosta,
aby cię znaleźć, wystarczyło podejść na skraj domu,
i tam byłeś, w każdym rogu,
każdy kardynalny punkt miał wyhaftowane twoje imię,
dlatego nie skończyłem nazywać cię.
Codzienność
- normalny codzienny głos dla tych, którzy Cię znali,
że żyjemy od początku-,
mówił o morzu.
- Na pole kukurydzy (dziesiąte części)
Widzę cię z domu
zielony, żółty, liściasty,
Widzę cię i jestem chętny
Twojego owocu wśród żaru.
I to jest to, że z masłem lub tłuszczem
czy to kolba, kukurydza czy kukurydza
-jakie imię-, to twój niuans,
Twój szczególny smak,
Jak mogę cię nie kochać
podać płatki do korzenia?
Ile ludzi się karmi
dzięki twojemu szlachetnemu owocowi?
Twojej mocy nie kwestionuję,
wszystko dobrze z twojej strony.
Teren jest dobrze ustawiony
siać,
pług staje się łatwy,
jesteś szlachetny, oh cornfield,
świata jesteś solą,
jego zaczarowane serce.
- do natury (redondillas)
ja
Jesteś szlachetną zieloną damą,
światło każdej istoty i rzeczy,
jesteś w rzece, w róży,
w tobie stracił wzrok.
II
Twoje ścieżki nas uczą
o Bogu i stworzeniu,
i czy jesteś piosenką
wszystkich, którzy marzą.
III
Idź do ciebie codziennie
pozwala poszerzyć wiedzę,
łatwo cię kochać
i zawsze sprawiasz radość.
IV
To ty, natura
powietrze, ląd, morze i niebo,
werset ognia, w którym latam,
prawdziwy korzeń bogactwa.
V
Nie poddawaj się, zawsze świeci
przeciw nieczystemu Tobie towarzyszę,
Każdego roku będę się tobą opiekował
na lądzie i na brzegu.
- Na antenie (darmowy wiersz)
Masz nawyk
oczywisty powód do wytchnienia,
niewidzialne życie, które wkrada się do mnie,
która biegnie od płuc do krwi
abym mógł kroczyć ścieżkami, które mi odpowiadają.
Kolor ciszy,
nawiedzenie tchnienia Boga w istotach,
kiedy już cię nie szukam, będzie wszystko,
Mgła będzie ścieżką, a ja będę mgłą
i nie będzie powodu ani ciała,
i stanę się jednym z całością,
a to będzie ty i ja w rogu przestrzeni,
powietrze.
- To Earth (darmowy wiersz)
Gdybym cię zasiał, zrozumiałbym życie, które masz,
To mogłaby być przyprawa z Tybetu
ziarno nieśmiertelnej Hiszpanii,
jabłoń z Patagonii,
jakiś owoc, który wyrasta z twojego paktu ze słońcem i wodą.
Gdybym był robakiem
świat cię kroczy,
Szukałbym twoich najbardziej skrytych tajemnic w minerałach,
Spróbuję zrozumieć sztuczność węgla i diamentu,
Spróbowałbym wszystkiego, aby wiedzieć, gdzie Bóg cię zabrał człowieku
i gdzie jest dusza roślin ukryta przed tobą.
Powiedz swoje imię,
Wylądować,
Jest odważny i nie wie wszystkiego.
- Do ognia (darmowy wiersz)
Gotujesz go w głąb lądu,
serce z kamieni,
tajemnica chmury do płaczu wody,
niewidzialna peleryna słońca.
Kiedy przyszedłeś,
noc była zwyczajem,
surowe zwykłe jedzenie,
we wszystkich panowało zimno
i nie było miejsca na nic poza drżeniem błękitu i lodu.
Czy przyszedłeś,
dobrze,
wyrzeźbić każde wzgórze,
każdy kamień,
i sprawi, że tryska deszcz,
a nasiona wydobyły jego ciało z ziemi,
i nazwano je drzewami,
a owoce opadły później,
a człowiek miał cię za boga,
konieczny i płonący ogień.
- Zającowi (darmowy wiersz)
Kojot patrzy na ciebie z daleka,
Lynx,
lampart,
człowiek.
Każdy szuka Ciebie, aby uspokoić ich głód,
ale jesteś przebiegły i szybki
I wiesz, gdzie jest cień na łące
znasz każde miejsce, gdzie słońce nie świeci.
Jesteś zwinny
zając wrzosowy,
biały uśmiech, który przeskakuje między wzgórzami,
niespokojna chmura, której każdy chce
i który ukrywa się pod ziemią do świtu, gdy woła głód,
a młodzi potrzebują zieleni,
a życie jest szybkie,
wiesz,
i masz to.
- Sonnet do wody
Bez Ciebie człowiek nie mógłby nic zrobić
jesteś krystalicznym klejnotem życia
że pragnienie mnie uspokaja, ciało dba o mnie,
i chroni mnie przed śmiercią.
Z żywiołów jesteś potęgą,
płynny skarb dla tego, kto o niego prosi,
Twój słodki atrybut zagnieździ się we krwi,
wiosna, która pomaga wzmocnić.
Nie przestawaj kiełkować swojego światła z nieba,
ani opuszczać smutnej ziemi głęboko,
że ludzie czekają na ciebie na ziemi.
Tylko Ty dałeś naturę
woda, twoja boska dusza w niebieskim locie,
w deszczu, który kocha wszystko i trwa w dobru.
- Do chmury (czterowiersze)
ja
Przychodzisz i odchodzisz, biały i szary
oddech uskrzydlonego nieba,
otwierasz swoje kufry do ziemi
podając wodę na pług.
II
Gąbka jesteś na wysokości,
radosny cień spacerowicza,
czysty sen, który mnie leczy,
słaba tańcząca postać.
III
Dajesz deszcz roślinom
żeby mogły rosnąć,
są świętymi łzami
to głębokie źródło z twojej istoty.
IV
Dzieci zawsze cię szukają
zgadywać liczby,
idziesz, zmieniasz się, z dwoma mrugnięciami,
przemieniając cię w szaleństwo.
V
Piękna chmura, piękna chmura,
nigdy nie przestawaj być
zawsze pada na różę,
na lądzie i na morzu.
- Na słońcu (dziesiąte)
ja
Wstajesz bardzo wcześnie
poranek przychodzi do ciebie,
w twoim świetle wszystko jest wygrane,
boskie słońce, przyjaciel, brat.
Dziękuję za wiadomość
i daj nam jasność
dla całej ludzkości,
co godzinę, każdego dnia,
rozświetlasz się radością
w każdej ciemności.
II
Co by to było, słońce, z nas
bez twojego prawdziwego blasku?
Bez twojego czystego i delikatnego ciepła
to nie wygląda jak inne?
Źrebięta byłyby szalone,
i wszystkie zwierzęta,
kocięta, szakale,
mewy i psy,
nie widzielibyśmy wzgórz,
cierpielibyśmy tysiąc zła.
- ptakom (limeryki)
ja
Są właścicielami nieba,
anioły na wysokości,
to majestatyczne postacie
że zakochują się w swoich lotach
a nawet leczą szaleństwo.
II
Tańczą jak latają
latają jak tańczą,
pędzą po krajobrazie,
zakradają się do wyglądu
i serce sięga.
III
Bądźcie mewami, głuptakami,
czy sokoły wędrowne,
dobre latające bażanty,
czy mądre orły,
jak piękne są ich tryle.
IV
Zobacz, jak oswajają wysoki wiatr
zachęca do refleksji,
daje mi inspirację do pióra,
uchwycić to, co czuję,
radować serce.
- do ryb (ulotki)
ja
Lecą pod wodą
tańczą na krawędzi,
jego radość nie ma końca,
nie zatrzymują się ani na sekundę;
ich płetwy nigdy nie ustają
pływać z jednej strony na drugą,
mają siłę jak źrebię,
właściciele pochodzą z głębin morskich.
II
Są w rzekach, jeziorach, morzach,
można je znaleźć nawet w snach,
duże, średnie i małe,
niesamowitych kolorów;
ich formy również się różnią,
gruby, chudy, spłaszczony,
obfitują wszędzie,
nawet na glebach błotnistych.
- Do kwiatów (darmowy wiersz)
Światło tańczy między płatkami, kąpiąc świat w kolorach;
droga,
samotny,
okrywa się pięknem tylko jednym.
Jego obecność jest powodem do radości i tęsknot,
są, gdy odwiedza życie,
także kiedy odchodzi,
To tam narzekają ranni
gdzie kiełkuje miłość,
między chodnikiem,
na spleśniałych ścianach,
i każdy z nich,
każdą małą figurkę,
Podaj powód,
na chwilę,
do życia.
Twój pobyt jest krótki,
ale znaczenie twojego kroku może być tak wzniosłe jak największe uczucie,
wszystko zależy od mężczyzny,
z oka, które na nią patrzy,
serca, które z nimi się poddaje.
- W nocy i w dzień (dziesiąte części)
Dajesz powód księżycowi
ciemna i cicha noc,
twoja obecność idzie i siedzi
na górze i na wydmie.
Tak jak ty, nie ma nikogo
twoja tajemnica inspiruje człowieka,
nie ma dnia, który by nie zaskoczył
poczucie, że przybyłeś
i że wszystko wypełniłeś
z czarnym twoim imieniem.
II
Jesteś jasnością
świata i jego granic,
przychodzisz ze złotą grzywą
i oświecić ludzkość.
Każde miasto i każde miasto
zawdzięcza ci blask,
także czysta szczerość
za co toastujesz, ukochany dzień,
jesteś światłem i radością,
ofiara wielkiej miłości.
- Do drzew (darmowy wiersz)
Zielone płuco,
płuco mojej ziemi,
głęboki korzeń, którym oddycha Pachamama,
drzewa,
Dziękuję Ci.
Gęści bogowie,
cichy,
wyłożone pnie, które dają powód do lasu;
domy z liści, które chronią tak wiele życia,
żyły świata,
Dziękuję Ci.
Należy im się czyste powietrze,
ostrze poety,
cień, w którym człowiek odpoczywa od pracy,
i chłopiec,
i kobieta,
i zwierzę;
są winni owoce i pożywienie,
istnienie każdej żywej istoty,
nieskończone dzięki za bycie.
Chciałbym zaszczycić Cię tak, jak powinien,
od nasady do korony,
każda skręcona gałąź,
każdy złożony mech …
Dzień, w którym ostatni wychodzi
nic nie będzie,
i wielu tego nie rozumie,
a może kiedy to zrobią, będzie za późno.
- W góry (części dziesiąte)
ja
Odwieczni giganci
eleganckiej i szlachetnej zieleni,
stracił w nich widok,
w ich niebiańskich formach.
Święte Graale wyrastają z nich,
rzeki pełne bogactwa,
To są królowe, są wysokościami
całej ziemi,
jak pięknie jest zobaczyć najpierw
budząc jego piękno.
II
Są koroną w krajobrazach
narodów świata,
wyrosły z głębin
dzięki bardzo mocnym kotwicom.
Góry na wsi,
dziękuję za utrzymanie,
zadbać o silny wiatr,
jesteśmy im winni schronienie,
schronić ojca, syna,
przepraszam za złe, przepraszam.
- W deszczu (limeryki)
ja
Wraz z tobą przychodzi życie
na pustynię przed zagubieniem,
płacząc z płonącego nieba,
uśmiech, który wszystko podlewa
i wiwatuje najsuchsze gniazdo.
II
Urodziłeś się w morzu, rzece,
lub jezioro, gdy słońce uderza
i wraz z jego promieniami się rozwija
ciepło, chroniące przed zimnem:
para leci i dociera do nieba.
III
Dla ciebie kiełkuje ziarno,
krowa gasi pragnienie,
dziękuję ci deszcz
za każdą kroplę płynu
który ożywia glebę.
- Do kamieni (darmowy wiersz)
Element założycielski,
narody wznoszą się ponad ciebie;
jędrna substancja,
szkielet ziemi,
unikalny blok pierwotnego domu.
Jeśli stawiam cię przeciwko sobie
pojawia się iskra,
wtedy kiełkuje ogień,
i noc została rozwiązana,
a żołądek nie będzie już spał pusty.
Jeśli postawię cię na sobie
wznosi się ściana,
i jeszcze, i jeszcze, i jeszcze,
palma przychodzi i przykrywa deszcz,
a potem mamy schronienie i odpoczynek.
Jeśli cię wezmę i wyostrzę,
Muszę polować i wyżywić się,
i szyć sukienki
i inne rzeczy.
Kamień, element fundamentowy,
mężczyzna docenia twoją obecność.
- do natury (redondillas)
ja
Deska tarasowa Green Lady
w każdym miejscu na planecie,
w każdej przestrzeni, w każdym pęknięciu,
Twoja obecność zawsze płynie.
II
Jesteś matką, Pachamama,
słodki, uważny, wyrozumiały,
jesteś żywym płomieniem
do którego woła życie.
III
Dla ciebie góry się zdarzają,
rzeki, niebo, morza,
wszystkie święte ołtarze,
ponieważ wszystko kąpiesz.
IV
Natura, tajemnica
kamienie zachowują twoje imię,
sekret, że jesteś dla mężczyzny,
ty i twoje rozległe imperium.
V
Dziękuję za to istnienie,
Zielona dama, boski kwiat,
ptak światła, który tryluje
w każdej istocie i każdej esencji.
- do soli (części dziesiąte)
ja
Od morza jest serce
który bije głęboko w białą pianę,
i zakrada się przez mgłę
przyprawiając wodę.
Przyszedł z zamiarem
smak życia,
bez niego nie ma potrzeby pytać
który smakuje dobrze i przyjemnie,
jego obecność daje jarmark,
chodzi o całe jedzenie.
II
Sól morska lub lagunowa,
Jesteś błogosławiony przez Boga,
i nie ma dwóch takich jak ty,
zawsze dobrze i na czas.
Tutaj jesteś, od kołyski,
w naszej obecnej krwi,
w każdej potrawie
zadowalające podniebienie.
Jak mogę cię nie kochać?
Jeśli jesteś częścią mojego ludu!
- La infinita autorstwa Pablo Nerudy
- Natura, łagodna matka Emily Dickinson
- Mroczny drozd, Thomas Hardy
- Droga przez las - Rudyard Kipling
- Poezja i natura - Kathleen Raine
- Do jesieni, John Keats
- A Lesser Bird - Robert Frost
- Do myszy - Robert Burns
Mała, jedwabista, przerażająca, osaczona bestia. Cóż za wielka panika w twojej piersi! Nie musisz uciekać tak pospiesznie, z takim zamieszaniem. Nie mam zamiaru biec za tobą z morderczą motyką. Naprawdę czuję, że panowanie człowieka złamało pakt, który ustanawia Natura, i usprawiedliwia błędną opinię. To sprawia, że wyglądasz na zdumionego, biedaka zrodzonego z ziemi. I równie zabójczy. Nie wątpię jednak, że jest możliwe, że kradniesz. Co to ma za znaczenie? Biedne stworzenie, musisz żyć! Sporadyczny skok snopu to małe pozory. Z resztą będę zadowolony I nie będzie mi tego brakować! Z twojego małego domku, również w ruinie, jego kruche ściany rozpraszają wiatry I nie ma teraz, aby zbudować nowy, Świeżo skoszona trawa! I nędzne grudniowe wiatry opadają,ciężki jak żywy! Ty, który widziałeś, że pola pozostają nagie i jałowe I jak sroga zima nadchodzi I tutaj, ciepło, bezpieczne od burzy Myślałeś, że zostaniesz, dopóki okrutny wieśniak nie przejdzie i nie wyrwie ci schronienia. Ten mały stos liści i gałęzi kosztował cię kilka męczących obgryzień. Teraz zostawili cię, po wszystkich twoich wysiłkach, Nie ma domu ani domu Aby znieść kapiącą zimową ulewę I chłodną poranną rosę.po wszystkich twoich wysiłkach Bez domu i domu Aby znieść kapiącą zimową ulewę I zimną rosę poranka.po wszystkich twoich wysiłkach Bez domu i domu Aby znieść kapiącą zimową ulewę I zimną rosę poranka.- Oda do jabłka (fragment), autor: Pablo Neruda
- Nadszedł wiatr - Emily Dickinson
Bibliografia
- The Thrush, Thomas Hardy (2002. Odzyskany z abc.com
- Zielona strona Pablo Nerudy (2014). Odzyskany z veoverde.com
- 12 wierszy Emilii Dickinson. Odzyskany z revistadelauniversidad.unam.mx
- Wiersze Rudyarda Kiplinga. Odzyskany z books.google.co.ve
- Poezja i natura. Odzyskany z fronterad.com
- Poezja: John Keats: do jesieni. Odzyskany z aquileana.wordpress.com
- Robert Frost: ścieżka nie podążana. Odzyskany z hablapoesia.com.ar
- Robert Burns (2011). Odzyskany z davidzuker.com
- Natura w wierszach. Odzyskany z poems.org.
