- Lista wierszy ważnych autorów realizmu
- Trud
- Królestwo pijaków
- Do Voltaire'a
- Mistrzyni (fragment)
- Ecce Homo!
- Ojczyzna
- Przepis na nową sztukę
- Bliżej Ciebie
- L
- DO
- DO
- Fotografie
- I
- Candida
- Ojczyzna
- Przepis na nową sztukę
- Nowa estetyka
- Mojej piękności
- Moje cztery zgony
- 92 List (fragment)
- kocham Cię
- Przyjaciele
- Ostateczny wyrok
- Do Ameryki
- W strumieniu
- Inne interesujące wiersze
- Bibliografia
Te wiersze realizmu były wykładnik literackiego nurtu, który był promowany w Europie w połowie XIX wieku, z powodu naturalnego wyczerpania że obecny poprzednik został prezentującej: romantyzmu.
W realizmie zachowano pewne kanony romantyczne, takie jak costumbrismo, ale odszedł od wyobraźni i trywialności, aby powrócić do bardziej obiektywnego spojrzenia na świat: przedstawić społeczeństwo takim, jakim było, nawet z jego wadami. Ten ostatni zyskiwał na popularności i ten trend doprowadził do kolejnego zwanego naturalizmem.

Choć na polu literackim najbardziej uprawianym gatunkiem była powieść - która była częściowo prezentowana w europejskich gazetach - poezja również znalazła swoje miejsce w rękach wybitnych autorów tamtych czasów.
Lista wierszy ważnych autorów realizmu
Trud
Miłość i chwała
Na piasku i na wietrze
wszystko założyło niebo!
Tak samo jest ze światem błota,
co światem uczuć. Tylko powietrze i piasek są
podstawą miłości i chwały
.
Wieże, którymi
świat i serca wypełniają iluzję ;
te ze świata to piasek,
a powietrze to serce!
Autor: Ramón de Campoamor
Królestwo pijaków
Kiedyś miał w królestwie tylu pijaków,
że można powiedzieć, że wszyscy byli,
w których sprawiedliwe prawo mu było zabronione:
-Nikt nie smakuje wina. -
Z radością najbardziej szaleni
oklaskiwali prawo, bo niewiele kosztuje: słuchaj go
później, teraz to kolejny krok;
ale w końcu jest tak
, że nadali temu zupełnie inny
kąt , wierząc, że zabronione jest tylko czerwone wino,
a najbardziej szczerze
potem upili się białym winem.
Zaskoczony, że ludzie jej nie rozumieją.
Senat wprowadza poprawkę do prawa,
a mianowicie: Nikt nie smakuje wina,
dodał, białe, najwyraźniej mądrze.
Szanując poprawkę, ludność
wracała z czerwonym winem do picia,
wierząc instynktownie, ale co za instynkt!
że prywatny w tym przypadku nie był czerwonym winem.
Kiedy Senat wystartował,
w drugiej poprawce, w gotówce -
Nikt nie smakuje wina,
czy to białego, czy czerwonego - ostrzegł ich;
i ludzie, aby wydostać się z nowego dżemu,
a następnie zmieszali biel z czerwonym winem;
znajdując w ten sposób kolejną ucieczkę,
bo wtedy nie była ani biała, ani czerwona.
Po raz trzeci wyszydzony,
-
Ale ile zbuntowany naród wykuwa!
Czy myślisz, że następnie zmieszał go z wodą?
Senat opuścił wtedy stanowisko,
w ten sposób, gdy przestał, wygłosił manifest:
Prawo to sieć, w której zawsze
pęka siatka,
przez co baza, która z jego powodu nie ufa,
uchyla się od podejrzeń … Jak dobrze powiedział !
A co do reszty, zgadzam się
, żeby powiedział, jeśli tego nie powiedział:
Prawo nigdy nie przeciwstawia się
temu, którego hańba jest równa jego złośliwości:
jeśli ma być posłuszny, zło jest dobre;
ale jeśli należy tego unikać, dobro jest złe.
Autor: Ramón de Campoamor
Do Voltaire'a
Jesteś potężnym taranem: nic
Oprzyj się swojej satanistycznej ironii.
Po drugiej stronie grobu
Twój ochrypły śmiech rozbrzmiewa.
Wpadł pod twoją stalową satyrę
Ile wierzyła ludzka głupota,
A dziś rozum nie jest już przewodnikiem
Odrodzonemu potomstwu Adama.
Wpływa tylko na jego nieśmiertelne przeznaczenie
Wolna religia idei;
Już nieszczęsna wiara przyszła na ziemię;
Chrystus już upada; już herbaty
Oświetlają tajemnice drogi;
Już wygrałeś, Voltaire. Wal się!
Autor: Gaspar Nuñez de Arce
Mistrzyni (fragment)
Nauczyłem się w domu, na czym polega
najdoskonalsze szczęście,
i żeby było moje
, chciałem być taki jak mój ojciec
i szukałem kobiety takiej jak moja matka
wśród córek mojej szlacheckiej ziemi.
Byłem jak mój ojciec, a moja żona była
żywym obrazem zmarłej matki.
Cud Boży, co zrobiła mi
inna kobieta, taka jak ta święta!
Moje jedyne miłości dzieliły mojego
kochającego towarzysza,
idolizowaną ojczyznę,
dwór,
z odziedziczoną historią,
z odziedziczonym majątkiem.
Jak dobra była żona
i jak żyzna ziemia!
Jak szczęśliwy był mój dom,
jak zdrowa posiadłość
i jak mocno przywiązana była
do nich tradycja uczciwości!
Prosty rolnik, pokorny,
córka mrocznej kastylijskiej wioski;
Pracowita, uczciwa,
chrześcijańska, miła, kochająca i poważna kobieta
zmieniła mój dom w uroczą idyllę, o
której żaden poeta nie mógł marzyć.
O, jak
bolesna krzątanina pracy łagodzi się,
kiedy w domu jest miłość,
a wraz z nią ugniata się w niej dużo chleba
dla biednych, którzy żyją w jego cieniu,
dla biednych, którzy o nią walczą!
I jak bardzo to doceniają, nie mówiąc tego,
jak bardzo dbają o dom,
jak o niego dbają
i jak Bóg go powiększa!
Chrześcijanka mogła
wszystko, kobieta dyskretna osiągnęła wszystko.
Życie na farmie
toczyło się wokół jej
spokojnego i przyjaznego,
monotonne i pogodne …
A jak radość i praca
przenikają się cnotą!
Podczas mycia w krystalicznym strumieniu
dziewczęta
śpiewały , a kowboj śpiewał w dolinach,
a młodzi mężczyźni śpiewali w krainach,
a
nosiciel wody w drodze do fontanny, a koza na nagim zboczu …
A ja też śpiewałem,
że ona i wieś zrobili ze mnie poetę!
Równowaga
tej pogodnej duszy śpiewała
jak szerokie niebo,
jak pola mojej ukochanej krainy;
śpiewał też te pola,
te z brązowych, falistych zboczy,
tych z mórz nawoskowanych żniw,
tych z niemych, poważnych perspektyw,
tych z czystych głębokich samotności,
tych z szarych, martwych odległości …
Dusza była zanurzona
w uroczystej klasycznej wielkości,
która wypełniła otwarte królestwa
nieba i ziemi.
Jak spokojna atmosfera,
jak spokojny krajobraz, jak spokojna
niebieskawa atmosfera rozpościera się
na belce ogromnej równiny!
Popołudniowa bryza
czule poruszyła aleję,
kwieciste jeżyny
żywopłotu , wiśnie na łące,
zbiory liści,
zielone szkło starego dębu …
Mono-rytmiczna muzyka równiny,
jak przyjemny jest twój dźwięk, co było to słodkie!
Dudy pasterza na wzgórzu
płakały melodie ziemi,
przepełnione słodyczą,
obciążone monotonnym smutkiem
iw sensie
kadencji spadały
jak złote krople
słodkiego miodu, które wypływały z plastra miodu.
Życie było uroczyste;
myśl była czysta i pogodna;
uczucie spokoju, jak bryza;
Miłość jest cicha i silna, smutki są łagodne,
przyjemności są
ujarzmione, wierzenia są
nieświeże, chleb jest smaczny, sen regenerujący,
dobro jest łatwe , a sumienie czyste.
Jakie pragnienia
musiała dusza być dobra
i jak bardzo była przepełniona czułością,
kiedy Bóg jej o tym powiedział!
Autor: José María Gabriel y Galán
Ecce Homo!
Mieszkam ze mną sam od dwudziestu czterech lat,
a od czterech lat chciałem się
rozwieść.
Wszystko, co
mnie otacza , powoduje głęboką nudę,
a jeśli wejdę w siebie, to, co widzę, przeraża
mnie i przeraża …
Moja głowa jest ogromna,
mroczny i mroczny chaos,
z którego świat nigdy się nie wyłoni,
a moje serce to cyrk,
w którym walczą jak dzikie zwierzęta
moje cnoty i moje wady.
Bez gwiazdy na moim niebie,
w czarną noc chodzę;
Szukam kwiatów i znajduję osty,
dostrzegam niebiański zapach,
biegnę do niego, a kiedy biegnę ślepy,
moje stopy znajdują pustkę;
Nie da się przestać,
spadam tocząc się w przepaść,
Udaje mi się chwycić różę …
i schodzi ze mną!
Dziś nie mogę ani kochać, ani czuć…
Och! kiedy myślę, że byłem
szczęśliwy … że mógłbym być …
Pewnego dnia przeklęty dzień,
chęć poznania szaleństwa,
sprawiła , że mój duch zakosztował
zakazanego, zapraszającego
owocu zakazanego drzewa
dobra i zła … Nauka
mnie rzuciła z raju!
Okrutna ona,
moje oczy zmieniły się w mikroskopy ;
Patrzę na tego, w którym inni widzą czystą wodę
pełną infusorii,
a gdzie znajdują miłość,
odkrywają tylko egoizm.
Są tacy, którzy w nocy w lesie
są oczarowani czystym blaskiem
światła wpadającego przez liście
wydostaje się z trawy;
Nie, nie mogę się oczarować
i zbliżam się do tego światła,
dopóki nie znajdę robaka…
i robię to samo na świecie!
A jeśli życie sprawia mi
nudę i irytację, to
samo myślenie o śmierci
przyprawia mnie o dreszcze.
Źle, jeśli żyję, a co gorsza, jeśli umrę,
zobaczyć, czy będę rozbawiony …
Jeśli istoty na ziemi
żyć
, jak żyć, ponieważ istnieje Bóg (jeśli istnieje) Nie rozumiem
dlaczego urodziliśmy! …
Cholera moje szczęście
i cholera
, wysłali mnie na świat
bez konsultacji ze mną! …
Autor: Joaquín María Bartrina
Ojczyzna
JA.
Chcesz mnie pewnego dnia
Wiedz, czym jest Ojczyzna,
Stary człowiek mi powiedział
Jak bardzo ją kochał:
«Ojczyzna czuje;
Nie mają słów
To oczywiście wyjaśniają
Języki ludzkie.
»Tam, gdzie wszystko
Rzeczy do nas przemawiają
Głosem tak głęboko
Wnika w duszę;
»Tam, gdzie się zaczyna
Krótka podróż
Ten człowiek na świecie
Niebiosa wskazują;
»Tam, gdzie piosenka
Matczyna gruchała
Kołyska, którą Anioł
Welon ochronny;
»Tam, gdzie na lądzie
Błogosławiony i święty
Od dziadków i rodziców
Reszta reszta;
»Tam, gdzie się podnosi
Twój dach domu
Naszych starszych …
Jest Ojczyzna.
II.
»Głęboka dolina,
Szorstka góra
Że widzieli szczęśliwi
Prowadzenie naszego dzieciństwa;
»Stare ruiny
Grobów i sake
Jakie peleryny noszą dzisiaj
Bluszczu i krzaka;
»Drzewo, które owocuje
I dał nam cień
Do harmonijnego syna
Ptaka i aury;
»Wspomnienia, miłość,
Smutek, nadzieje,
Jakie były źródła
Radości i łez;
»Wizerunek świątyni,
Skała i plaża
Że ani lat, ani nieobecności
Od ducha zaczynają;
»Znajomy głos,
Młoda kobieta, która przechodzi
Kwiat, który podlałeś,
I pole, które uprawiasz;
»Już na słodkim koncercie,
Już w pojedynczych notatkach
Usłyszysz, że mówią ci:
Oto Ojczyzna.
III.
»Ziemia, po której chodzisz
I pyszni się ozdobą
Sztuki i przemysłu
Z całej twojej rasy
»To nie jest codzienna praca
Że wiatr zrywa;
Praca trwa stulecia
Smutków i wyczynów.
»W nim miał początek
Wiara, która cię rozpala;
W nim twoje uczucia
Więcej szlachciców zapuści korzenie:
»W nim napisali
Lemiesze i miecze,
Pędzle i długopisy,
Buriny i wyczyny,
Ponure annały,
Czarujące historie
I w wiecznych cechach
Twoi ludzie portretują.
»I tak wiele w jego życiu
Twój jest połączony,
Który łączy się w drzewo
Do pnia gałąź.
»Dlatego obecny
Lub w odległych obszarach,
Gdziekolwiek z tobą
Ojczyzna zawsze idzie.
IV.
»Nie ma znaczenia, że mężczyzna,
Niech twoja ziemia będzie niewdzięczna,
Niech głód ją trapi,
Niech zaatakują ją szkodniki;
Co za podłe kaci
Deser niewolnika,
Łamanie prawa
Bardziej sprawiedliwy i święty;
»Jakie wieczne noce
Mgły cię przynoszą
I nigdy gwiazdy
Twoje pożądane światło;
»Zapytaj wyjętego spod prawa,
Zapytaj wędrowca
Dla niej bez dachu,
Bez pokoju i bez spokoju;
»Zapytaj, czy mogą
Nigdy jej nie zapomnij
Jeśli śpisz i budzisz się
Nie wołają o nią!
„W ich oczach nie istnieje,
Najpiękniejsza siedziba,
Ani na polu, ani na niebie
Nikt tego nie dorównuje.
»Może wszyscy zjednoczeni
Powiedz sobie jutro:
«Mój Bóg jest twój,
Moja Pátria twoja Pátria. »
Autor: Ventura Ruiz Aguilera
Przepis na nową sztukę
Zmieszaj losowo
jezioro, nerwicę, delirium,
Tytanię, sen, Szatana, lilię,
ważkę, poncz i rzeźbę;
rozpuść się w helleńskiej
nalewce bladości zorzy i blasku świec,
życzę męczeństwa Mussetowi i Baudelaire'owi,
a język i rym zadawać sobie tortury.
Następnie z ostatniej porcji
przepuść gęstą miksturę alembikiem do próżnego mózgu
niebieskiego barda
i będziecie mieli ten suwerenny żargon,
którym jest Góngora ubrany po francusku
i pokryty amerykańskim kompotem.
Autor: Emilio Ferrari
Życie ludzkie
Świece miłości w czeluściach czułości
leć moje biedne serce na wiatr
i znajduje w tym, co dosięgnie, jego mękę,
i ma nadzieję, że w tym, czego nie znajduje, szczęście,
żyjący w tym ludzkim grobie
zwodniczy żal jest moim zadowoleniem,
i ten okropny wór myśli
nie ma granicy między geniuszem a szaleństwem.
O! w nędznym życiu, które chwyta szaleniec,
i że nieszczęśliwy rozsądek przerażenia przeraża,
słodki z nazwy, a właściwie gorzki,
tylko ból z naprzemiennym bólem,
a jeśli licząc do dni, jest bardzo długi,
mierzona godzinami jest wieczna.
Autor : Ramón de Campoamor
Bliżej Ciebie
Czuję się bliżej ciebie
tym bardziej uciekam od ciebie
ponieważ twój obraz jest we mnie
cień mojej myśli.
Nigdy, nawet jeśli narzekasz,
słyszę twoje skargi,
ponieważ jesteś taka piękna,
Nie słyszę cię, patrzę, jak mówisz.
Cierpliwości, serce
co jest lepsze, co widzę,
pożądanie bez posiadania
Co za posiadanie bez pragnień
Ponieważ w słodkim zaufaniu
Kiedyś z tobą rozmawiałem
całe życie spędziłem
rozmawiając z moją nadzieją.
Powiedz mi jeszcze raz dzisiaj
Cóż, zachwycony wczoraj
Słuchałem cię bez słuchania
i patrzyłem na ciebie, nie widząc.
Po przekroczeniu paczki
Widziałem dywan;
ślepy, zakopany sztylet …
i to był twój cień.
Jak głupio
Kocham cię, nawet z zazdrości
twój cień zabił!
DO UCHA (1)
Pozwól mi penetrować to ucho
właściwą drogę do mojego dobra,
i w najgłębszym kącie twojej piersi
pozwól mi zbudować moje kochające gniazdo.
Wiecznie szczęśliwy i ukryty
Będę żył, aby go zająć zadowolony …
Tak wielu światów, jakie stworzył Bóg
Proszę Boga już o tę przestrzeń!
Nie pożądam już długiej sławy
ani braw po zwycięstwie
ani chwała tak wielu pożądanych …
Chcę zaszyfrować moją sławę w twojej pamięci;
Chcę znaleźć mój aplauz w twoich oczach;
aw Twoich ramionach miłości całą moją chwałę.
Autor : Adelardo López
L
To ona! … Miłość, jej kroki prowadzą …
Czuję delikatny szelest jej sukienki …
Które niebo przez podzielony promień,
mój duch nagle się rozjaśnia.
Tysiąc tęsknot, z nagłą błogością,
poruszają się w moim sercu, poruszają się,
które pisklęta gotują się w gnieździe
kiedy przyjdzie czuła matka.
Moje dobro! Moja miłość!: Za jasne i jasne
spojrzenie twoich oczu z tęsknotą
przenika duszę twojej chciwej istoty! …
O! Ani upadły anioł więcej pociechy
Mógłbym się cieszyć, gdybym się spenetrował
drugi raz w rejonie nieba!
Autor : Adelardo López
DO
Och, Musa, to w walce
życia, którego nie miałeś,
ku czci twojej czci,
pochlebstwo dla potentata
zniewagi dla pokonanych,
bez braw dla zgiełku!
Jak za dni walki
jeśli litość nie jest nudna
lub chwyć swoje myśli,
dziś wznieś swoją piosenkę i niech tak będzie
jęk każdej nuty
a każda strofa to lament.
Przed ogromną przerwą
pięknej Andaluzji,
ustąpcie miejsca waszej zaciekłej udręce;
ale nie przestawaj płakać
ogłaszaj och moja muzo!
prawda, zawsze surowa.
Twoje uczucia milczą,
z powodu nieumiarkowanej gorliwości
nędzny znika,
iw tej ludzkiej bitwie
który schlebia nieszczęśnikowi
nie zachęca go: poniża go.
Powiedz mu raczej: «- Idź naprzód!
Wypełnij swoje niegrzeczne zadanie
i płacze, ale działa;
że człowiek stanowczy i niezmienny
spustoszenia jego żalu
własnym wysiłkiem odcina.
»Nie bądź u stóp ruin,
jak bezużyteczny żebrak,
leniwy i przygnębiony,
i kiedy wrócą jaskółki
będą pracować na okapie
twojego nowego domu gniazdo.
»Pługi, lochy, odbudowy,
walczyć z prądem
o nieszczęściu, w którym żyjesz,
i wywyższać i uświęcać
w pocie czoła
Prezent, który otrzymujesz ».
Mów do niego w ten sposób, czcigodna muzo,
iw Twoim szlachetnym Magisterium
nigdy nie profanuj swojej liry,
Z pochlebstwami zanikającymi,
z niezdarną zniewagą
ani z niskim kłamstwem.
Autor: Gaspar Nuñez
DO
Chciał narzucić światu swoją pamięć
król, w swej nadmiernej dumie,
i przez tysiące niewolników zbudowanych
wzniósł tę piramidę grobową.
Sterylny i próżny sen! Już historia
nie pamięta swojego imienia ani życia,
ten ślepy czas w swoim szybkim biegu
opuścił grób i wziął chwałę.
Pył w zagłębieniu dłoni
podróżnik kontempluje pochłonięty, czy był
część sługi czy część tyrana?
Ach! wszystko jest pomieszane i pomieszane,
że Bóg zachowuje dla ludzkiej dumy
tylko wieczność: wieczność zapomnienia.
Autor: Gaspar Nuñes
Fotografie
Pantoja, miej odwagę! Przełam ogrodzenie:
Spójrz, spójrz na kartkę i papier firmowy
a byk, który zahaczył Pepete, pasuje
rodzić w sklepach ze sprzętem.
Jesteś głupkiem. -Prawda. - Ale cicho
twoja skromność i wątpliwości cię nie martwią.
Co głupiec ma większe znaczenie, gdzie się znajduje
z dziecinną zarozumiałością tyle śmieci?
Będziesz wart pesety, dobra Pantoja!
Twarze i imiona nie są warte wiele więcej
że fotografia rzuca światu.
Pokaż nam swoją twarz i nie zdziw się:
niech zbierze się przyszły wiek,
tak wiele portretów i tak niewielu mężczyzn.
Autor: Gaspar Nuñez de Arce
I
Señol jues, pasi you more alanti
a co pomiędzy tymi,
nie daje ci pragnienia
nie przerażaj się …
Jeśli przychodzisz przeciwnie, cierpieć
Leżysz przy drzwiach Ale on już nie żyje!
Chwytaj, chwyć rzeczy,
tu nie ma pieniędzy:
Wydałem to na jedzenie dla niej
iw aptekach, które mu nie służyły;
i że to quea me,
ponieważ nie miałem czasu go sprzedać,
Mam już nadmiar,
już mnie łapie!
Embargo esi sacho de pico,
i te jocis przybite do sufitu,
i to zabezpieczenie
i ten kawałek i nit …
Jerramieros, nie został ani jeden!
po co ich chcę?
Gdyby musiała wygrać to dla niej,
Co mi to odebrało!
Ale nie jestem już quio vel esi sacho,
ani te jocis przybite do sufitu,
nawet tego zabezpieczenia
ani ten kawałek i nit …
Ale vel, señol jues: bądź ostrożny
jeśli którykolwiek z nich
to jest osao od tocali do tego łóżka
ondi, ona nie żyje:
łóżko ondi, chciałem
kiedy oboje byliśmy güenosami;
Zająłem się łóżkiem ondi,
łóżko ondi było jej ciałem
cztery miesiące życia
i martwa noc!
Señol jues: niech nikt nie będzie osao
od tocali do tego łóżka nie ma włosów,
ponieważ tu jestem
delanti ty sam!
Weź wszystko
wszystko, daj mi to,
które mają te koce
suol z jego ciała …
I ja myślę, ja ją czuję
widzisz, że güelo! …
Autor: Jose Maria Gabriel y Galan
Candida
Chcesz, żeby Candida wiedziała
która jest najlepszą dziewczyną?
Medytujcie z miłością
co teraz przeczytasz.
Kto jest posłuszny i posłuszny,
ten, kto modli się ze ślepą wiarą,
z niewinnym porzuceniem.
ten, który śpiewa, ten, który gra.
Ten, kto się odwraca od głupoty,
ten, który chętnie się uczy
jak wyhaftować chusteczkę,
jak napisać list.
Ten, który nie umie tańczyć
i tak, odmawiajcie różaniec
i nosi szkaplerz
na szyi zamiast naszyjnika.
Ten, kto gardzi lub ignoruje
światowe bredzenie;
ten, który kocha swoich braci;
a jego matka uwielbia.
Ten, który napawa szczerością
śpiewać i śmiać się szlachetnie;
pracuj, bądź posłuszny i módl się …
To najlepsza dziewczyna!
II
Chcesz wiedzieć, Candidita,
ty, który będziesz aspirował do nieba,
który jest idealnym modelem
młodego chrześcijanina?
Ten, który zbliża się do Boga,
ten, który kiedy przestała być dziewczynką,
ze swoim domem, który kocha
a ulica zapomina.
Ten, który haftuje szkaplerze
zamiast rozet;
ten, który czyta kilka powieści
i wiele osób pobożnych.
Ten, który jest prosty i dobry
i wie, że to nie jest hańba,
po wyhaftowaniu złotem
zacznij gotować obiad.
Ten, który jest czysty i zebrany,
ten, który ocenia jej przyzwoitość
jak cenny skarb
warte więcej niż twoje życie.
Ta pokorna młoda dama
szlachetny obraz skromności,
to najlepszy model
że musisz naśladować, Candidita.
III
I chcesz wreszcie wiedzieć
jaki jest gotowy typ,
model i wzór doskonałości
idealnej kobiety?
Ten, który wie, jak zachować
Jego honor czysty i zebrany:
ten, który jest honorem męża
i radość z domu.
Szlachetna chrześcijanka
silna i hojna dusza,
któremu daje swoją pobożną wiarę
suwerenna forteca.
To wierne zobowiązanie jego dzieci
i kochający wychowawca;
mądry administrator
jego domu i jego majątku.
Ten maszerujący naprzód,
nosić najcięższy krzyż
i spacery zrezygnowali
dawanie przykładu i odwagi.
Ten, który umie cierpieć
ten, który umie kochać
i wie, jak nosić
w dół ścieżki obowiązku.
Ten, który uświęca dom,
ten, kto w nim woła Boga,
ten, którego wszystko dotyka
uszlachetnia go i nadaje mu godność.
Ten, który wie, jak być męczennikiem
i wiara wszystkim wie, jak dawać,
i uczy ich modlitwy
i uczy ich wzrostu.
Ten, który wydobywa tę wiarę na światło dzienne
i impuls jego przykładu
buduje świątynię w swoim domu
do pracy i cnoty …
Ten, który osiąga Bóg
jest idealną kobietą,
I tak właśnie musisz być
aby Bóg was błogosławił!
Autor: José María Gabriel y Galán
Ojczyzna
Chcesz mnie pewnego dnia
Wiedz, czym jest Ojczyzna,
Stary człowiek mi powiedział
Jak bardzo ją kochał:
«Ojczyzna czuje;
Nie mają słów
To oczywiście wyjaśniają
Języki ludzkie.
»Tam, gdzie wszystko
Rzeczy do nas przemawiają
Głosem tak głęboko
Wnika w duszę;
»Tam, gdzie się zaczyna
Krótka podróż
Ten człowiek na świecie
Niebiosa wskazują;
»Tam, gdzie piosenka
Matczyna gruchała
Kołyska, którą Anioł
Welon ochronny;
Tam gdzie na lądzie
Błogosławiony i święty
Od dziadków i rodziców
Reszta reszta;
»Tam, gdzie się podnosi
Twój dach domu
Naszych starszych.
Jest Ojczyzna.
II.
»Głęboka dolina,
Szorstka góra
Że widzieli szczęśliwi
Prowadzenie naszego dzieciństwa;
»Stare ruiny
Grobów i sake
Jakie peleryny noszą dzisiaj
Bluszczu i krzaka;
»Drzewo, które owocuje
I dał nam cień
Do harmonijnego syna
Ptaka i aury;
»Wspomnienia, miłość,
Smutek, nadzieje,
Jakie były źródła
Radości i łez;
»Wizerunek świątyni,
Skała i plaża
Że ani lat, ani nieobecności
Od ducha zaczynają;
»Znajomy głos,
Młoda kobieta, która przechodzi
Kwiat, który podlałeś,
I pole, które uprawiasz;
»Już na słodkim koncercie,
Już w pojedynczych notatkach
Usłyszysz, że mówią ci:
Oto Ojczyzna.
III.
»Ziemia, po której chodzisz
I pyszni się ozdobą
Sztuki i przemysłu
Z całej twojej rasy
»To nie jest codzienna praca
Że wiatr zrywa;
Praca trwa stulecia
Smutków i wyczynów.
»W nim miał początek
Wiara, która cię rozpala;
W nim twoje uczucia
Więcej szlachciców zapuści korzenie:
»W nim napisali
Lemiesze i miecze,
Pędzle i długopisy,
Buriny i wyczyny,
Ponure annały,
Czarujące historie
I w wiecznych cechach
Twoi ludzie portretują.
»I tak wiele w jego życiu
Twój jest połączony,
Który łączy się w drzewo
Do pnia gałąź.
»Dlatego obecny
Lub w odległych obszarach,
Gdziekolwiek z tobą
Ojczyzna zawsze idzie.
IV.
»Nie ma znaczenia, że mężczyzna,
Niech twoja ziemia będzie niewdzięczna,
Niech głód ją trapi,
Niech zaatakują ją szkodniki;
Co za podłe kaci
Deser niewolnika,
Łamanie prawa
Bardziej sprawiedliwy i święty;
»Jakie wieczne noce
Mgły cię przynoszą
I nigdy gwiazdy
Twoje pożądane światło;
»Zapytaj wyjętego spod prawa,
Zapytaj wędrowca
Dla niej bez dachu,
Bez pokoju i bez spokoju;
»Zapytaj, czy mogą
Nigdy jej nie zapomnij
Jeśli śpisz i budzisz się
Nie wołają o nią!
„W ich oczach nie istnieje,
Najpiękniejsza siedziba,
Ani na polu, ani na niebie
Nikt tego nie dorównuje.
»Może wszyscy zjednoczeni
Powiedz sobie jutro:
«Mój Bóg jest twój,
Moja Pátria twoja Pátria. »
Autor: Ventura Ruiz Aguilera.
Przepis na nową sztukę
Miksuj bez koncertu, losowo,
jezioro, nerwica, delirium,
Tytania, sen, szatan, lilia,
ważka, poncz i rzeźba;
rozpuścić w nalewce helleńskiej
zorzowa bladość i blask świec,
życzę męczeństwa Mussetowi i Baudelaire'owi,
a język i rym zadane torturom.
Następnie przejdź przez grubą galaretkę
przez alembik do sezera próżnego
niebieskiego barda z ostatniej partii
i będziesz mieć ten suwerenny żargon
co to jest Góngora ubrana po francusku
i nasączone amerykańskim kompotem.
Autor: Emilio Ferrari
Nowa estetyka
Pewnego dnia w sprawach klasowych
kury podpisały uckase,
i z Synaju w kurniku
ogłosili swoje prawo na cały świat.
Dostępne tam w gotówce,
niż krzepki lot orłów
musi zostać potępiony
jak tandetny liryzm w złym guście;
że zamiast rzeźbienia gniazd na wysokościach,
nieustannie kopie śmieci;
że aby poszerzyć horyzonty,
równo z równo ściętymi górami,
i pozostawiając całe Himalaje na poziomie,
gnoju, nad którym dominuje jego corral,
odtąd nie ma
więcej lotów niż loty kurczaków.
To niestabilna strona
zarządził, a wynalazek chichotał.
Ale mimo wrzawy, wnioskuję
że ludzie później, jak zwykle,
Ciągle podziwiał orła na szczycie
i wrzucanie kurczaków do garnka.
Autor: Emilio Ferrari
Mojej piękności
Bartrina nie wierzy w przyjaźń:
«Rozczarowany miłością, moją tęsknotą
w przyjaźni szukał słodkiej pociechy
a swoje życie rozpoczęłam ze szczerą wiarą;
nie (źle mówię: wyszedłem), dałem mu go w całości
przyjacielowi - który, jak sądziłem. -
Ale pewnego dnia nadszedł straszny dzień!
Musiałem go zważyć na wadze
zainteresowanego i mojego przyjaciela
którego kochałem z takim nadmiarem,
ustąpiła do uncji wagi ».
Autor: Joaquin Mario Bartrina
Moje cztery zgony
Bartrina nie wierzy w lojalność małżeńską:
«Przed świętym obrazem
z niespokojnym sercem,
z rozdartą duszą,
dla zdrowia jej męża
zamężna kobieta błaga smutno.
A nie życzenia zdrowotne
za wierność Jego miłości;
kocha ją, ponieważ
płacz czyni ją brzydką
a żałoba sprawia, że czuje się źle.
Autor: Joaquin María Bartrina
92 List (fragment)
Żaden tchórz nie odleje czystej stali
słysząc odgłosy walki,
żołnierz, którego honor zachowuje zdrowy;
ani nastrój pilota nie słabnie
dlaczego piekło oświetla ci drogę
i widzę ogromną przepaść.
Zawsze walcz! . . . człowieka jest przeznaczeniem;
i ten, kto walczy nieustraszony, z płonącą wiarą,
Jego boski laur daje mu chwałę.
Dla spokoju wzdycha wiecznie;
ale gdzie się chowa, gdzie wyskakuje
tego nieśmiertelnego pragnienia, długo oczekiwanego źródła? . . .
W głębokiej dolinie to męczy
kiedy kwitnąca pora roku
ubiera ją w zieleń i wczesne światło;
na dzikich szczytach, gdzie gniazduje
orzeł, który leży obok nieba
jego posiadłość walczyła z huraganami,
granica nie znajduje swojej tęsknoty;
ani dlatego, że jego niewolnik ma szczęście,
po intymnym niepokoju i jałowej żałobie.
Będzie tylko szczęśliwym i silnym mężczyzną,
niech żyje w zgodzie ze swoim sumieniem
nawet spokojny sen śmierci.
Czym jest przepych, czym bogactwo,
ciemność, ani luźna przeciętność,
czy nas skazać za zbrodnię?
Chata chłopska, pokorna i zimna,
Alcazar de los Reyes, tęgi,
których wysokość przeciwstawia się górze,
Wiem dobrze, że niewidzialny jak wiatr,
gość, że dusza zamarza, usiadł
wyrzuty sumienia z domu.
Co stało się z wyniosłym, nieokiełznanym Korsykaninem
dopóki Hiszpania nie pojawiła się na granicach
która kometa ze złamanego nieba?
Moc, którą dały mu flagi
z bojaźnią i przerażeniem narodów
Czy spełniło to twoje pochlebne nadzieje? . . .
To spada; i wśród skał barbarzyńskich
wygnania w godzinach nocnych
Prześladowały go fatalne wizje;
a zorze przyprawiały go o smutek,
iw łagodnym szmerze wiatru
głosy, które słyszał oskarżające jęki.
Bardziej uległy i uległy
wola Boga, piękna dusza
że zawsze szarpane briers.
Francisco, tak to widzieliśmy
która cię kołysała w swoich matczynych ramionach,
a dziś, odziane w światło, gwiazdy zaznaczają:
że dotykając progu grobu,
skąpał jej słodką twarz słodką błyskawicą
świt nieśmiertelnych radości.
Autor: Ventura Ruíz Aguilera
kocham Cię
Kocham cię bez wyjaśnień
nazywając moje uczucia miłością
i całując twoje usta, by się podniecić,
Kocham cię bez powodów i nie bez powodu,
Kocham cię za to, że jesteś sobą
Miło jest powiedzieć, że cię kocham
ale piękniej jest powiedzieć, że cię kocham,
Przepraszam i pokażę ci.
Nie mam skrzydeł, by iść do nieba
ale mam słowa do powiedzenia …
kocham Cię
Miłość to nie tylko uczucie.
To także sztuka.
Autor: Honoré de Balzac
Przyjaciele
W tytoniu, kawie, winie,
na skraju nocy wznoszą się
jak te głosy, które śpiewają w oddali,
nie wiedząc co, po drodze.
Lekko, bracia losu,
boskie, blade cienie,
muchy nawyków przerażają mnie, trzymają mnie
na powierzchni pośród tak wielkiego wiru.
Umarli mówią więcej, ale nie do ucha,
a żyjący są ciepłą dłonią i dachem,
sumą tego, co zostało zdobyte i utracone.
Tak więc pewnego dnia w łodzi cienia,
od tak wielkiej nieobecności, moja pierś ochroni
tę starożytną czułość, która je nazywa.
Autor : Julio Cortázar.
Ostateczny wyrok
Biada wam smutni, którzy
na tak wzburzonym morzu
Walcząc z burzami
Bez nadziei unosicie się;
Wiedząc z obrażeń,
że na końcu trasy.
Tylko
surowa śmierć będzie twoją nagrodą i nic więcej!
A wy, którzy w mglistych snach
wiecznej szczęśliwości
wierzysz w ucieczkę w umieraniu
w powietrzu, aby minąć,
Jaką nagrodę, nieszczęsny, Czekasz na
taką ślepą wiarę,
Jeśli to jest między Bogiem a ludźmi
Pośredniczysz w wieczności?
A gdzie wy, oszukani
W takim ślepym zamieszaniu,
Walk, moi bracia , Truguas
pożyczający ból?
Jeśli idziesz, jak ja, maszerując,
Pełen wiary w swoim sercu,
Wierzący za grobem,
Idź do lepszego życia,
Zegnij swoje czoło jak ja,
Zrób szybki krok,
Że w zdaniu tego samego
Dla nas nie ma Boga.
Ale nie, podążaj swoją ścieżką
Do magicznego blasku,
którym
świeci słodka nadzieja Twoje dzieciństwo;
I och! Gdybyś chciał uciec
od twoich kroków w pogoni za
twoją zachęcającą iskrą,
mógłbym za tobą podążać!
Autor : Ramón de Campoamor.
Do Ameryki
To jest Hiszpania! Oszołomiona i zraniona
brutalnym ciężarem jej nieszczęścia,
bezwładna leży dostojna opiekunka,
która w innych stuleciach znużona sławą.
Ten, który żeglował po wzburzonych morzach,
szukając cię odważnie w tajemnicy,
aż pewnego dnia,
oślepiając świat, wynurzyłeś się z fal niczym Wenus.
Zaślepiona twoim wspaniałym pięknem,
osadzając cię w swoim cesarskim diademie,
Hiszpania cię uciskała; ale nie obwiniaj jej,
bo kiedy był
sprawiedliwy i ludzki podbój barbarzyńców ? Łaskawie
dał ci również swoją krew, swój krzepki język,
swoje prawa i swojego Boga. Dał ci wszystko
oprócz wolności!
Cóż, mogłem dać ci jedyne dobro, którego nie miałem.
Kontempluj ją pokonaną i upokorzoną podwójnością i
złotem, a jeśli
jej zło poruszy cię z hojną litością,
tragiczny upadek chwały,
która również jest twoja, zagoni ją w jej pojedynku.
To twoja nieszczęśliwa matka! Nie opuszczaj
swojej miłości w tak ogromnym nieszczęściu.
Autor : Gaspar Núñez de Arce.
W strumieniu
Kiedy powoli, tłumami,
ludzie biegli w stronę raptora,
już podskokiem został podniesiony,
jego skóra była zakrwawiona,
ale twarz promienna.
Odczytaj w ich spojrzeniach
niebiański apetyt
na wymarzone
tam przygody w zamarznięte noce
nieskończonej bezradności.
Wydawało się, że budzi się
do wyższego przeznaczenia
i chętnie domyśla
się schronienia domu,
pieszczot miłości.
Anioł, który w nim spał, ujrzał
świecące łuski
między snami
i miejmy nadzieję,
po raz ostatni uderzył skrzydłami.
Gdy
tylko był połamany i zakurzony, stanął na nogach, powolnym krokiem
obok pani, na której stał,
i przez chwilę odkrył siebie,
zawstydzony i zdezorientowany.
Podała mu dłoń
w cienkiej, ciasnej rękawiczce,
pobiegła, żeby nią dumnie uścisnąć,
i poszła dać mu nadludzkiego,
pierwszego w życiu pocałunku.
Ale kiedy go złapał, poczuł,
dotykając jedwabiu,
coś zimnego, pocałunek utonął,
aw jej pocałunku wcisnął
płatność: monetę.
Przez chwilę widział nawet tęsknotę tęskniętą,
powracającą, drżącą, ponurą,
bladą twarz;
natychmiast usłyszałem, wibrując,
trzask bicza;
Poszedł ze złością i rozpaczą,
tracąc z oczu samochód,
wzniósł pięści do nieba,
rzucił złoto o ziemię …
i tej nocy był głodny.
Autor : Emilio Ferrari.
Inne interesujące wiersze
Wiersze romantyzmu.
Wiersze awangardowe.
Wiersze renesansu.
Wiersze futuryzmu.
Wiersze klasycyzmu.
Wiersze neoklasycyzmu.
Wiersze baroku.
Wiersze modernizmu.
Wiersze dadaizmu.
Wiersze kubistyczne.
Bibliografia
- Hiszpańska literatura realizmu. Odzyskany z es.wikipedia.org.
- Hiszpański realizm. Charakterystyka, autorzy i dzieła. Odzyskany z uma.es.
- Wybitni autorzy hiszpańskiego realizmu. Odzyskany z masterlengua.com.
- Pan Ramón de Campoamor. Odzyskany z los-poetas.com.
- Bolesny. Odzyskany z poemasde.net.
- „Ecce Homo!”, Wiersz Joaquína Marii Bartriny. Odzyskany z caminoivars.com.
- José María Gabriel y Galán. Odzyskany z poemas-del-alma.com.
- Ojczyzna. Odzyskany z sabalete.es.
- Emilio Ferrari. Odzyskany z poeticas.es.
